
Seweryn Drobisz
Właściciel / Trener
Od ponad 12 lat skupiam się na holistycznym wsparciu moich podopiecznych, a moje motto życiowe to „Pomagać klientom”.
Co mnie wyróżnia?
Moje zobowiązanie do znajdowania najlepszych rozwiązań dla klientów, niezależnie od tego, czy to walka z nadwagą czy korekcja postawy. Zawsze stawiam klienta na pierwszym miejscu, nawet wtedy, gdy konieczne jest skierowanie go do innego specjalisty. Ważne jest, że Ja nie bawię się w lekarzy, lecz współpracuje z nimi.
Jako były reprezentant w kolarstwie szosowym i trener sportowców osiągających tytuły Mistrza Polski i międzynarodowe sukcesy, zdobyłem cenne doświadczenie, które teraz wykorzystuję na rzecz moich klientów. Moim osiągnięciem jest zrzucenie setek kilogramów w połączeniu z efektywną korektą wad postawy takich jak smartfonowa szyja, nadmierna kifoza, hiperlordoza czy skolioza. Jednak kluczem do sukcesu jest precyzyjne rozpoznanie i zrozumienie problemu klienta.
Przykładem mogą być pozamykane biodra czy koślawe kolana. W takich przypadkach najpierw analizuję obuwie pacjenta, a następnie kładę nacisk na ćwiczenia wykonywane boso, aby wzmocnić mięśnie stopy. Dopiero potem wdrażam ćwiczenia wzmacniające i stabilizujące oraz sesje rozciągające. Całość jest zintegrowana z treningiem cardio lub siłowym, zależnie od celów klienta.
Moim celem nie jest narażanie klienta na ryzyko, ale wzmacnianie go i osiąganie zamierzonych celów, które mogą obejmować zarówno utratę wagi, jak i zwiększenie masy mięśniowej, dostosowane do celów każdego klienta.
Dla mnie zdrowie i osiągnięcie celów idą w parze.
To podejście, doświadczenie i zaangażowanie w pracę z klientami wyróżniają mnie jako specjalistę. Jako profesjonalista jestem gotów pomóc każdemu, kto pragnie osiągnąć swoje cele zdrowotne i fitnessowe.
Osiągnięcia: tytuł Mistrza Śląska w jeździe indywidualnej na czas w kolarstwie szosowym, II miejsca w Pucharze Polski ze startu wspólnego w kolarstwie
Hobby: kolarstwo, kulturystyka, pływanie, trójbój siłowy, suplementacja i żywienie w sporcie.
“Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału — tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień”